Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (2024)

Jest rok 1933, to właśnie wtedy Louis Renault – tak, tak to ten sam, który dał nazwisko słynnemu, francuskiemu koncernowi samochodowemu – po kupieniu upadającej firmy Caudron (założona w 1909 r. przez braci Rene i Gastona Caudronów) założył przedsiębiorstwo Caudron-Renault. Jednak w tym przypadku miała ona zajmować się inną dziedziną, która była bliska sercu Pana Renaulta – lotnictwu.

To w ramach tej działalności powstają konstrukcje o tak wdzięcznych nazwach, jak: Simoun, Typhon, Cyclone czy Rafale. Ten ostatni bił wszelkie rekordy w latach 30. dwudziestego wieku, a jednym z nich był rekord prędkości ustanowiony w 1934 r.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (1)

Foto: Renault

Renault-Caudron Rafale (replika)

Caudron-Renult Rafale C460 wyposażone w 6-cylindrowy silnik o mocy 330 KM rozpędził się wówczas do 445 km/h. Minęło 90 lat i ponownie pojawiło się Renault Rafale. Jednak tym razem nie jest to samolot, ale SUV z nadwoziem typu coupe.

Teraz walka nie toczy się o jak najwyższą prędkość, ale o uznanie klientów. Podczas pierwszych jazd mogłem przekonać się, jak przygotowany jest do tej walki nowy model francuskiej marki.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (2)

Foto: Renault

Renault Rafale

Renault Rafale mieliśmy okazję poznać już podczas statycznej prezentacji. Auto ma zgrabne nadwozie, którego stylistyka łączy różne charaktery. Masywny przód z dużą atrapą chłodnicy, pokaźnym wlotem powietrza w zderzaku i z wąskimi reflektorami zdaje się wyrażać moc drzemiącą w tym modelu. Z kolei tył z mocnym nachyleniem w stylu aut coupe oraz ze spoilerem dachowym to ukłon w stronę kierowców ceniących sportowy design.

Nie brakuje również cech o terenowym postrzeganiu – powiększony prześwit i czarne, plastikowe nakładki na nadkolach, jak też elementów nadających autu elegancji – za tę ostatnią zaletę odpowiadają przede wszystkim panele wykonane z fortepianowego lakieru.

Renault Rafale to jeden z tych samochodów, w przypadku których efekt WOW kontynuowany jest we wnętrzu. Po wejściu wita nas sygnał skomponowany przez Jeana-Michela Jarre'a (współpracę z Renault przedstawiliśmy w wywiadzie z artystą).

Francuski kompozytor jest także autorem dźwięku emitowanego do prędkości 30 km/h i ostrzegającego pieszych o nadjeżdżającym pojeździe. Jarre brał jeszcze udział przy pracach nad dwoma systemami audio – Arkamys Auditorium i Harman Kardon.

Materiały wykończeniowe są wysokiej jakości (wśród nich znalazł się łupek i barwiony korek), a ilość przestrzeni w obu rzędach siedzeń okazuje się więcej niż wystarczająca. Jedynie podczas zajmowania miejsca z tyłu trzeba głęboko ukłonić się autu – to wynik mocno obniżającej się linii dachu.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (4)

Foto: Renault

Renault Rafale

Renault Rafale zachwycił mnie także wygodną pozycją za dobrze leżącą w dłoniach… kwadratową kierownicą. To nie pomyłka. Kierownicę rzeczywiście ukształtowano w taki sposób, że bardziej wpisuje się w kształt kwadratu niż koła. Jak widać, niektórym nie wystarczy już spłaszczenie u dołu.

Renault Rafale – łatwa obsługa

Zastrzeżeń nie miałem również do czytelności cyfrowych wskaźników (12,3-calowy ekran) oraz do obsługi. Ta druga zaleta wynika z zastosowania oprócz dotykowego, 12-calowego wyświetlacza, tradycyjnych przycisków. W efekcie podczas prowadzenia pojazdu można łatwo zmienić ustawienia klimatyzacji bądź włączać podgrzewanie przedniej szyby.

Natomiast zniesmaczyło mnie niestabilne funkcjonowanie multimediów. W momencie przestawiania trybów jazdy ekran zrobił się… czarny. Po chwili powrócił obraz z mapą nawigacji. Jednak to nie koniec przygód.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (5)

Foto: Renault

Renault Rafale

Jedziemy, a nagle ekran robi się ponownie czarny i nie pomagają żadne próby aktywowania go. Po chwili pojawia się mapa nawigacji, ale utraciliśmy ustawienie celu. Takie niedoskonałości nie pasują nowoczesnemu autu pretendującemu do klasy premium.

Zaletą Renault Rafale jest nie tylko projekt wnętrza, lecz także bagażnik. Został on foremnie ukształtowany i ma pojemność 532-1604 l. To powinno w zupełności wystarczyć do zapakowania urlopowego ekwipunku całej rodziny.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (6)

Foto: Renault

Renault Rafale

Renault Rafale dostępne będzie z dwoma rodzajami napędu – jako 199-konna hybryda lub jako hybryda typu plug-in, której układ generuje 300 KM. W tym drugim przypadku auto ma napęd 4x4. W trakcie pierwszych testów miałem okazję zweryfikować, jak sprawdza się słabsza odmiana.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (7)

Foto: Renault

Renault Rafale

Testowałem wcześniej Renault Espace z układem hybrydowym o łącznej mocy 199 KM. Dlatego nie byłem optymistycznie nastawiony do jazdy Renault Rafalem z takim samym układem. Nie pasował mi sposób działania układu zastosowanego w Espace.

Tymczasem w Rafale też jest 3-cylindrowy benzyniak 1.2 generujący 130 KM oraz dwie elektryczne jednostki o mocy 68 KM i 34 KM. Słabsza z nich nie napędza kół, ale odpowiada za uruchamianie silnika i zmianę biegów w bezsprzęgłowej skrzyni.

Renault Rafale – lepsze niż sądziłem…

Na szczęście mój pesymizm okazał się bezpodstawny. Owszem po mocnym dodaniu gazu słychać dźwięk charakterystyczny dla 3-cylindrowej jednostki, ale dobre wyciszenie sprawia, że jej odgłos nigdy nie jest dokuczliwy.

Powody do zadowolenia daje również dynamika jazdy. To prawda, że nawet w sportowym trybie, po mocnym wciśnięciu pedału gazu układ potrzebuje chwili, zanim pozwoli autu na sprint, ale nawet wtedy udaje się uzyskać setkę po 8,9 s.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (8)

Foto: Renault

Renault Rafale

Niezależnie czy jedziemy delikatnie, czy w pełni wykorzystujemy potencjał układu napędowego, zwiększanie prędkości odbywa się wyjątkowo płynnie. Nie ma się jednak czemu dziwić, bowiem znaczną część jazdy (w mieście nawet 80 proc.) odbywa się w elektrycznym trybie.

Renault Rafale – umie pić mało

To przekłada się na jeszcze jedną zaletę – niskie zużycie paliwa. W trakcie pierwszych jazd, które odbywały się w Sewilli i w jej okolicach samochód potrzebował średnio około 6 l/100 km. To o 1,3 l więc ej niż obiecywane przez producenta 4,7 l/100 km.

W Renault Rafale zastosowano automatyczną wielotrybową skrzynię biegów ze sprzęgłem kłowym, przejętą z Formuły 1. Zapewnia ona kombinację przełożeń – dwóch dla głównego silnika elektrycznego i czterech dla silnika spalinowego.

Możliwych jest aż 15 kombinacji, które pozwalają maksymalnie zwiększyć przyjemność z jazdy. Rzeczywiście zmiana przełożeń odbywa się sprawnie i bez najmniejszych szarpnięć. Ma się wrażenie, jakby skrzyni biegów wcale nie było.

Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (9)

Foto: Renault

Renault Rafale

Renault Rafale sprawdza się pod względem zastosowanego układu jezdnego. Zestrojono go w taki sposób, żeby zapewnić wysoki poziom resorowania. Nawet podczas pokonywania dużych łat na asfalcie pasażerowie nie odczuwają przesadnych wstrząsów.

Nie odczuwa się także mocnych przechyłów karoserii w trakcie dynamicznego pokonywania zakrętów. To dowód na to, że konstruktorzy nie zapomnieli o kierowcach, którzy lubią szybko pokonywać kręte odcinki dróg.

Szkoda tylko, że poziomowi pracy podwozia nie dorównuje działanie układu kierowniczego. Reaguje on zbyt nerwowo na polecenia wydawane przez prowadzącego – to wynik za silnego wspomagania.

Renault Rafale – skręca niemal w miejscu

Renault Rafale ma na boku napis 4Control. Niech Was on nie zwiedzie, bo nie oznacza napędu na wszystkie koła. To układ czterech skrętnych kół. Działanie tego systemu okazuje się rewelacyjne.

Podczas jazdy powyżej 50 km/h tylne koła zwracają się o stopień w przeciwnym kierunku do przednich, a tym samym auto prowadzi się stabilniej. Gdy jedziemy wolniej, tylne koła zwracają się w tę samą stronę, co przednie, a to ułatwia manewrowanie.

  • Czytaj także: Audi Q7 S Line 55 TFSI quattro. Pokaz siły w luksusowym wydaniu

Ma się wrażenie, jakby samochód miał mniejszy rozstaw osi, niż jest to w rzeczywistości (2738 mm). W efekcie średnica zawracania wynosi tylko 10,4 m.

  • Czytaj także: Kią Sportage z dieslem mieliśmy przejechać 100 tys. km. Nie udało się. "Niewiarygodny pech"

Renault Rafale ze 199-konną hybrydą będzie dostępne w Polsce od lipca. W ofercie będą dwie wersje wyposażeniowe: techno za 192 900 zł oraz esprit Alpine, za którą trzeba zapłacić od 210 900 zł. Wprowadzenie hybrydy typu plug-in przewidziano jesienią 2024 r.

Renault Rafale – moim zdaniem

Renault Rafale z 200-konną hybrydą daje dużo przyjemności z prowadzenia. Co ważne układ działa znacznie lepiej niż w Renault Espace, które wykorzystuje taką samą technikę. Dynamika okazuje się zadowalająca, a przy tym podczas jazdy nie ma denerwującego hałasu i drgań aktywowanych przez włączający się co chwila spalinowy silnik. Cieszy także niska konsumpcja paliwa oraz dobre prowadzenie i świetna zwrotność uzyskana dzięki układowi 4Control.

Renault Rafale – dane techniczne

Silnik 1.2 t.benz./R3 + 2 x elektr.
Pojemność skokowa 1199 ccm
Moc maksymalna silnika benzynowego 130 KM
Maksymalny moment obrotowy 205 Nm
Moc maksymalna silników elektrycznych 68 + 34 KM
Napęd przedni
Skrzynia biegów aut. wielotrybowa
Długość/szerokość/wysokość 4710/1866/1613 mm
Rozstaw osi 2738 mm
Pojemność bagażnika 532-1604 l
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,9 s
Prędkość maksymalna 180 km/h
Cena od 192 900 zł
Jeździłem nowym Renault Rafale. SUV-a coupe zaprojektowano wspólnie z Jeanem-Michelem Jarre'em (2024)
Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Edmund Hettinger DC

Last Updated:

Views: 6600

Rating: 4.8 / 5 (78 voted)

Reviews: 85% of readers found this page helpful

Author information

Name: Edmund Hettinger DC

Birthday: 1994-08-17

Address: 2033 Gerhold Pine, Port Jocelyn, VA 12101-5654

Phone: +8524399971620

Job: Central Manufacturing Supervisor

Hobby: Jogging, Metalworking, Tai chi, Shopping, Puzzles, Rock climbing, Crocheting

Introduction: My name is Edmund Hettinger DC, I am a adventurous, colorful, gifted, determined, precious, open, colorful person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.